cyfrowy detoks, czyli luz i wypoczynek pełną gębą

Jedyny namacalny, negatywny skutek uboczny urlopu w oderwaniu od klawiatury, to brak nowych wpisów na blogu. Poza tym? Same plusy:) Przyznam, że nigdy nie miałam problemu z odłożeniem na bok smartfona czy laptopa, mimo, że śmiało mogę się nazwać fanką nowych technologii. Traktuję je jednak jak dobro, które ma za …

ups… z urlopu do szpitala

Dziś szybki wpis na DZIEŃ DOBRY, bo dawno mnie tu nie było. A nie było mnie z dwóch powodów: Pierwszy polecam każdemu – podczas urlopu zafundowałam sobie cyfrowy detoks. O tym i o podniesieniu jakości wypoczynku poczytacie w moim najbliższym wpisie. Drugi powód mojej nieobecności zupełnie nie był planowany; wylądowałam …